sobota, 13 lipca 2013

Wstęp

Życie jest niczym wielka kolejka górska w wesołym miasteczku: raz jesteś na górze, a za chwilę spadasz w dół z niebywałą prędkością. Gdy jesteś na górze, dziękujesz losowi za to, że po prostu jesteś. Gdy na dole, przeklinasz cały świat za swoje cierpienia i nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, a kiedy jesteś gdzieś pomiędzy, nie wiesz czy masz płakać ze szczęścia czy z rozpaczy, patrząc na swoje nieudolne życie. 
A gdzie ja jestem? Chyba gdzieś pomiędzy. Całe moje życie jest dziwne i po swojemu normalne; wesołe i jednocześnie smutne, monotonne i niezwykłe, jakbym huśtała się na huśtawce w deszczowy dzień. I ja chyba też taka jestem: monotonna i jednocześnie niezwykła. Rodzice zawsze mi mówili, że jesteśmy inni niż reszta, że JA jestem inna niż reszta, a moi przyjaciele nie są wyjątkami. Gdy byłam mała, cieszyłam się ze swojej odmienności, uważałam, że jestem niezwykła i obdarzona niezwykłym szczęściem przez los, kiedy mogłam rozmawiać z wróżkami, drażnić się ze skrzatami w parku czy obserwować jak syreny pływają z niebywałą gracją w pobliskich wodach i machają mi na powitanie swoimi rybimi ogonami. Czułam się jak dziewczyna, żyjąca w kolejnej bajce Disneya. A tak naprawdę byłam jego kolejną marionetką, kolejną nieświadomą ofiarą, która bez nieustannej walki zginie w rzeczywistości jaką nam ukazuje życie. Może i byłam wojowniczką, córką aniołów, ale wojna z losem to nie jest potyczka ze słabym Podziemnym, który sam się wysłał na misję samobójczą, to walka o przetrwanie w której liczy się każda sekunda i każdy nasz ruch. To bitwa na śmierć i życie.
Szkoda tylko, że tak późno się o tym dowiedziałam i to w nie najprzyjemniejszy sposób. 

5 komentarzy:

  1. Kochana niesamowity wstęp oby tak dalej;*
    Mogłabyś wstawić opcję obserwatora na ten blog i ten drugi?;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, ale tą opcję usunęli. Dzisiaj wstawię ,,zastępstwo'' obserwatorów.

      Usuń
    2. I bardzo dziękuję, zapomniałam napisać :D

      Usuń
    3. już dodałam, jeżeli chcesz zaobserwować, to kliknij w tą ikonkę: follow this blog in bloglovin i potem kliknij follow.

      Usuń
  2. Lajf is brutal...
    A tak na poważnie to ciekawie się zapowiada i idę czytać dalej ;D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: Jeżeli chcecie zareklamować tutaj swój blog, to piszcie ich adresy w zakładce SPAM.
Piszcie co myślicie: czy wam się opowiadanie podoba czy nie. Umiem
przyjmować krytykę, liczy się dla mnie każde wasze zdanie. Za komentarze typu ,, Fajny blog, zapraszam do siebie'' nie będę się odwdzięczać.
Nie wolno używać wulgaryzmów, czy kogokolwiek obrażać!

Obserwatorzy